Lawendowe ciasteczka

Robiąc  wiosenne porządki w szafkach, natrafiłam na cudownie pachnący pakunek. Otwieram, a tam lawenda! Zupełnie o niej zapomniałam. Dostałam ją od mamy jakiś czas temu, więc ją owinęłam i włożyłam do szafki. Skoro już ją wyciągnęłam, wypadałoby coś z nią zrobić. I tak oto na podwieczorek mieliśmy maślane, pachnące lawendą ciasteczka 🙂

Lawendy nie dajemy do ciastek zbyt dużo, bo nie chcemy, żeby smakowały jak perfumy 🙂 Ja dałam łyżkę suszonych kwiatków i w zupełności to wystarczyło.

A zapach, który rozchodzi się w kuchni podczas pieczenia, nastraja nas cudownie! Ech, już chyba czuć wiosnę 🙂 Był to idealny dodatek do popołudniowej kawy, więc jeśli macie gdzieś suszoną lawendę, zróbcie sobie takie oto pyszne ciastka!

Składniki:

  • 250 g mąki ( u mnie orkiszowa jasna)
  • 100 g masła
  • 1 łyżka gęstej śmietany lub jogurtu
  • 2/3 szklanki ksylitolu
  • 1 jajko
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • łyżka suszonej lawendy

Wykonanie:

  • Ksylitol zmiel na cukier puder w młynku do kawy lub w urządzeniu wysokoobrotowym.
  • Mąkę przesiej przez sitko, dodaj miękkie masło i pozostałe składniki (bez lawendy). Zagnieć ciasto, zawiń w folię i umieść w lodówce na 20-30 minut.
  • Ciasto rozwałkuj, posyp w miarę równomiernie lawendą i rozwałkuj raz jeszcze do cienkiego placka.
  • Wykrawaj kółka i wykładaj na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
  • Piecz w temperaturze 180 stopni przez ok. 15 minut do lekkiego zbrązowienia. Pilnuj, żeby ciastka się nie spaliły.
  • Smacznego 🙂

 

 

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *