Mój synek znalazł w supermarkecie świeży kokos. Zapytał co to jest, a potem czy możemy go kupić i spróbować. Czemu nie? Wszyscy uwielbiamy wszystko co kokosowe, więc to powinien być strzał w dziesiątkę 🙂
Kokos miał lekko nawiercone dziurki, które łatwo dało się przebić, a w środku pyszna, kokosowa woda! Syn wypił ją od razu, potem kokosa rozłupaliśmy na pół i spróbowaliśmy miąższu. Samo rozłupanie było dość łatwe, bo kokos miał takie nacięcie, które pozwoliło nam go ładnie przepołowić na pół. Gorzej było z wycięciem miąższu, bo musiałam dłubać nożem i łyżką wyciągać po kawałku kokosa.
Z miąższu postanowiliśmy zrobić domowe mleko kokosowe, które jeszcze ciepłe, wypił mój syn, zachwycając się jakie to dobre 🙂 Resztę przelałam do słoików i zużyliśmy do porannej owsianki.
Takie mleko jest delikatniejsze w smaku niż to sklepowe w puszce. I jest bez dodatków! No i najważniejsze, nie jest w puszce. Jak wiemy nic co puszkowane, zdrowe nie jest. Kiedyś robiłam mleko z wiórków kokosowych, ale potem po schłodzeniu w lodówce robiła się tam skorupa, którą trzeba było rozbijać, żeby mleko przelać do rondelka. A tu nic takiego się nie dzieje! Owszem mleko się rozwarstwia i tłustsza warstwa unosi się na powierzchni, ale jest super kremowa 🙂 Dla mnie bomba. A kawa z takim kremowym mlekiem kokosowym….przepyszna!
Składniki:
- gorąca woda
- kokos
Wykonanie:
- Włóż nóż lub nożyczki w jedną z miękkich dziurek kokosa, przebij ją, a następnie włóż słomkę i wypij wodę kokosową (ewentualnie przelej ją do jakiegoś pojemnika).
- Następnie trzeba kokos otworzyć. Można uderzyć w niego tłuczkiem do mięsa czy wałkiem, ewentualnie uderzyć nim o podłogę.
- Teraz trzeba wyjąć z kokosa miąższ, co jest najbardziej mozolną częścią. Po wydłubaniu miąższu, należy go obrać z brązowej skórki nożem lub obieraczką do warzyw.
- Następnie włóż miąższ do naczynia wysokoobrotowego. Ja użyłam w tym celu Speedcooka. Dolej 1 szklankę gorącej wody i zmiksuj na najwyższych obrotach.
- Następnie przecedź masę przez gęste sitko albo gazę, a pulpę kokosową wrzuć ponownie do blendera i dolej kolejną szklankę gorącej wody.
- Znów przecedź, resztę masy dokładnie odciśnij.
- Mleko ostudź i przechowuj w lodówce do max 3 dni.
- Smacznego 🙂
Wskazówki:
Najlepiej dodać dwa razy więcej wody niż waży miąższ kokosa. Mój miał jakieś 250 g, więc dodałam dwie szklanki gorącej wody. Jak macie czas, to zalejcie miąższ gorącą wodą i zostawcie na godzinę do naciągnięcia! Myślę, że wtedy mleko wyjdzie jeszcze pyszniejsze! Nam czasu zabrakło, bo dzieciaki dreptały w miejscu, żeby takie mleko kokosowe spróbować.