Co na świąteczne śniadanie? Jajka gotowane? Nadziewane? Z majonezem? A może by tak szybko i prosto, a zarazem pysznie, czyli pasta jajeczna? Czemu nie 🙂
To ulubiona pasta kanapkowa moich dzieci. Robimy ją średnio raz w tygodniu, zazwyczaj na niedzielne śniadanie, więc nie wiem, czemu nie ma jej jeszcze na blogu? Czas to zmienić, a czas jest ku temu najlepszy, bo taka pasta idealnie wpasuje się w klimat wielkanocny.
Osobiście nigdy nie jadłam pasty jajecznej jako dziecko, dopiero mój syn obudził we mnie kulinarną ciekawość, kiedy zapytał, kiedy mu zrobię taką pyszną pastę jajeczną jak w przedszkolu. Hmm, dopytywałam jaka ta pasta była, a on, że z jajek mama! I tak zaczęłam kombinować i w końcu wyszła pasta jajeczna jak w przedszkolu (dumna mama :)).
Składniki na małą miseczkę:
- 3 jajka ugotowane na twardo
- łyżka majonezu
- 1/2 łyżeczki musztardy sarepskiej
- łyżka posiekanego szczypiorku
- łyżka posiekanej natki pietruszki
- łyżka posiekanego koperku
- sól i świeżo zmielony pieprz
Wykonanie:
- Ugotowane jajka obierz i wrzuć do malaksera lub rozgnieć widelcem.
- Dodaj majonez, musztardę, posiekane zioła (wszystkie lub tylko ulubione), sól i pieprz.
- Wszystko razem wymieszaj i przełóż do miseczki.
- Smacznego 🙂